środa, 7 listopada 2012

Shadow

"A potem nagle przed oczyma stanęło jej wszystko, co przeżyła od chwili odejścia ze stada. Zwierzęta, które pokonała, dwunożni, którzy ją przyjęli, ci, którzy ją przegnali (...)"

 

Imię i nazwisko: Shadow Gardienne de Nuit.
Wiek: 4 lata.
Płeć: Samica.
Rasa: Czysto krwista Opiekunka Nocy, rodem z najbardziej szanowanej rodziny królewskiej.
Partner: Szuka, chwilowo bez powodzenia.
Potomstwo: Kiedyś wydała na świat potomstwo równie czarne jak ona. Była ich czwórka. Wszystkie zabiła Ahena, samica dominująca w dawnym stadzie wilczycy.
Pochodzenie: Korzenie zdecydowanie królewskie. Tak przecież wypada. W końcu jest jedną z nielicznych Opiekunek Nocy.
Charakter: Zanim założyła własne stado była cicha i uległa wszystkim i wszystkiemu. Nie nadstawiała karku ani nie ryzykowała życiem, by wybić się na wyższą pozycję społeczną w sforze. Z wiekiem zmieniło się to w stanowczość, odwagę i zdolność poświęcenia własnego życia dla dobra innego. Dwa razy myśli, zanim zrobi cokolwiek. W ciągu sekundy jest zdolna przemyśleć kilka razy wszystkie "za" i "przeciw" jakiejś sytuacji.
Cechy szczególne: Wyjątkowa rozwaga; brak lekkomyślności biorąc pod uwagę jej młody wiek; w świetle księżyca jej futro lśni, jakby było obsypane diamentami; odcinające się od czarnofioletowej sierści bursztynowe oczy.
Moc: Ciemność.
Miejsce w hierarchii: Wojowniczka, czujka nocna, mag ciemności, nauczycielka sztuk magii.
Ekwipunek: Ma ze sobą tylko naszyjnik z wisiorkiem w kształcie szafirowego półksiężyca, który skrywa głęboko pod futrem.
Historia: "Legenda głosi, że w samym środku wiosny, samotność stała się udziałem wilczycy. Dawni bajarze nazwali ją Shadow, co w naszym języku oznacza Diamentowa, a wołano na nią tak z powodu jej umaszczenia, które w przeciwieństwie do innych wilków, lśniło w świetle księżycowym.
Tego wieczoru poszła do wodopoju u podnóża góry, by po powrocie położyć się w swej norze, gdzie wkrótce miała wydać na świat potomstwo. Samce, gdy tylko zauważyły dziwne zachowanie samic, które skomląc, kręciły się w kółko w poszukiwaniu wygodnego legowiska, poszerzyły jamę wykopaną pod osłoną pochylonej skały wysoko na zboczu góry. Jama była wspaniała: za dnia wystawiona na promienie słońca, ale osłonięta od wiatru, położona zaledwie kilka kroków od jeziorka, w którym pływały wielkie ryby, lecz wystarczająco wysoko, by można było w porę odeprzeć atak innych drapieżników. Już od dłuższego czasu sfora pozostawała w tym samym miejscu: w tamtym okresie ziemia była żyzna i lasy obfitowały w zwierzynę, więc pożywienia nigdy nie brakowało. Było wystarczająco dużo saren i jeleni, by wilki nie musiały migrować każdej zimy.
Shadow ostrożnie schodziła ze zbocza. Wysunęła głowę po przodu, nadstawiła uszy, gotowa w każdej chwili uskoczyć. Z ciężkim, nabrzmiałym brzuchem czuła się słaba, a inne drapieżniki rzadko wahały się przed zaatakowaniem ciężarnej samicy. Deszcze ustały ponad tydzień temu i rzadka dotąd roślinność zaczęła się w końcu zielenić. Jezioro porastały nowe delikatne kępy trawy. Dzięki temu miejsce było widoczne z daleka, zieleń była tam bardziej intensywna i wydzielała mocniejszy, przesycony świeżością zapach. Shadow bez trudu znalazła to, czego szukała. Piła bardzo długo, co chwila podnosząc pysk, by rozejrzeć się dookoła, po czym jeszcze przed zachodem słońca wróciła do swego legowiska. Sierść z brzucha, którą traciła od kilku dni, tworzyła na ziemi wygodne puchowe posłanie i wilczyca z ulgą położyła się na tym miękkim dywanie z na wpół zamkniętymi oczami. Była bardzo zmęczona i niewiele widziała, jednak samce wolały się zajmować Aheną, samicą dominującą, która też była w ciąży, i pozostawiły Shadow samą sobie..." Ciąg dalszy w notkach.


----------------------------
Witam Was, moi drodzy! Jestem Wam niezmiernie wdzięczna, że zgodziliście się wraz ze mną kontynuować życie Watahy Wilków Magii na Stipant Spei, Watasze Nadziei. Niegotowe zakładki zostaną wkrótce uaktualnione. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za współpracę!
----------------------------

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz